|
SK Cavallo - Stajnia Pauli SK Cavallo - Stajnia Pauli
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paula
Administrator
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 21:14, 23 Sty 2007 Temat postu: *Bacardi, ogier (rajdy, wkkw) |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Imię: *Bacardi
Ksywa: Bakuś
Znaczenie imienia: napój alkoholowy, lekki rum
Rasa: traken
Matka: [link widoczny dla zalogowanych] (prv)
Ojciec: [link widoczny dla zalogowanych] (prv)
Bonitacja: [link widoczny dla zalogowanych]
Licencja: [link widoczny dla zalogowanych]
Paszport: [link widoczny dla zalogowanych]
Rodowód: [link widoczny dla zalogowanych]
Wysokość w kłębie: 169 cm
Wiek: 9 lat
Płeć: ogier
Maść: gniada
Odmiany: brak
Pochodzenie: Niemcy
Ulubiony przysmak: ziołowe ciastka
Lubi: uciekać przed złapaniem na padoku
Nie lubi: kucia
Boi się: wieeelkich warczących maszyn
Stan zdrowia: bdb
Kondycja: bdb
Kontuzje i przebyte choroby: brak
Szczepiony: tak (tężec, grypa, equine herpes virus, wścieklizna)
Odrobaczony: tak (pasożyty wewnętrzne i zewnętrzne)
Werkowany: tak
Kuty: na cztery nogi
Tarnikowane zęby: tak
Preferencje: rajdy, wkkw, hodowla
Opis: *Bacardi to półbrat stojącego na tenbicie Nuggeta. Swą urodę i odwagę odziedziczył z pewnością po ojcu, a wszechstronność i chęć do pracy po swej matce. Urodził się w Niemczech w stajni, z której wywodzi się wielu sławetnych sportowców. Wychodzą tam z założenia, że z dobrym koniem uda się wszystko. I jak widać Bakuś wiele osiągnął. W dzieciństwie był małym, nieurodziwym ogierkiem, który płoszył się byle czego. Ale z wiekiem zmężniał, wyrósł, nabrał niewiarygodnej krzepy. Zdał tamtejsze zakłady treningową z oceną bardzo dobrą. Wszyscy, którzy na nim jeździli zawsze byli z niego niesamowiecie zadowoleni. Koń w lot pojmował co się od niego wymagało. Ale nadszedł czas na likwidację jego rocznika i poszedł na sprzedaż. Kupiliśmy go za sporą sumę ale za takiego sportowca i przyjaciela w jednym można oddać wszystkie skarby świata.
Jest bardzo dobrze zbudowany, świetny reproduktor przekazujący swemu potomstwu głównie dość masywną budowę i lekkie chody. Bardzo dobry koń dla bardziej zaawansowanych jeźdźców. Tych początkujących, czy niepewnych wyraźnie lekceważy. Nie lubi też zbyt mocnej ręki, a szczególnie gdy chodzi na pelhamie czy na munsztuku. Ma ładne choć nie chwytające za oko chody. Miękko nosi. Jest odważny i niepłochliwy. Doskonały koń na rajdy. Ogólnie świetny wkkw-ista. Na czworoboku jest opanowany i skupiony. Na parkurze prezentuje bardzo dokładne skoki. Na crossie natomiast idzie mocnym, równym tempem i prezentuje wielką odwagę i chęć w przeskakiwaniu coraz to trudniejszych crossówek. Bardzo szybko się uczy, wprost chłonie nowości jak gąbka. Jest koniem bardzo kontaktowym, chętnym do nawiązywania nowych znajomości. W stadzie najbardziej przyjaźni się z Bachusem. Lubi iskanie i często widzi się go, jak podszczypuje się przyjacielsko z innymi końmi. Z pastwiska zawsze jest go trudno złapać, gdyż uwielbia uciekać przed ludźmi. Najłatwiej jest kiedy zbiega do stajni z całą grupą - wtedy wbiega wprost do swojego boksu. Nie przepada za kuciem i czyszczeniem kopyt. Ogólnie nie lubi zabiegów pielęgnacyjnych kopyt. Uwielbia ciastka ziołowe, a nie przepada za cukrem (?!).
~Osiągnięcia~
* II miejsce w rajdzie na 120 km na WKK Palomino
* II miejsce w crossie dla koni trakeńskich u Gniadej Klaczy
* II miejsce w crossie dla ogierów u Gniadej Klaczy
* III miejsce w wystawie na naj gniadosza u Koniary125
* I miejsce w I dniu próby terenowej na Konkursy Pupili
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
* IV miejsce w II dniu próby terenowej na Konkursy Pupili
* I miejsce w crossie u Marcepana
* I miejsce w rajdzie u Marcepana
* I miejsce w próbie tereneowej na Konkursy Pupili
* III miejsce w crossie hard u Marcepana
* II miejsce w skokach klasy N u Kasztanki
* III miejsce w crossie hard na hipodromie oxer
* IV miejsce w skokach klasy N dwufazowym na VZJ
* IV miejsce w dresażu w wkkw hard u Kachy
* II miejsce w crossie hard w wkkw hard u Kachy
* III miejsce w skokach w wkkw hard u Kachy
* III miejsce w wkkw hard u Kachy
* III miejsce w wkkw u Daglezji
* I miejsce w próbie ujeżdżeniowej w wkkw klasy C u Amelkace
* I miejsce w próbie terenowej w wkkw klasy C u Amelkace
* I miejsce w WKKW klasy C u Amelkace
* III miejsce w wkkw klasy C dla koni ras niemieckich u Fresian
=> => => 22
3 x IV miejsce
6 x III miejsce
6 x II miejsce
7 x I miejsce
~Nagrody~
* [link widoczny dla zalogowanych]
* [link widoczny dla zalogowanych]
* [link widoczny dla zalogowanych]
* [link widoczny dla zalogowanych]
* [link widoczny dla zalogowanych]
~Potomstwo~
[link widoczny dla zalogowanych] (od klaczy Jamaica GW, WSK Fire Horses) właściciel - Kara & Siwa/WSK Fire Horses
*Holme Grove Prokofiev (od klaczy *Mont Everest, WSK Napoleońska Zagroda) właściciel - Paula/SK Cavallo
*Campina (od klaczy Roma, SK Cavallo) właściciel - Paula/SK Cavallo
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paula dnia Nie 20:14, 23 Gru 2007, w całości zmieniany 31 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wet.Amazonka
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:38, 23 Sty 2007 Temat postu: Karta Zdrowia * |
|
|
Pzdr. Od nonstop Pracujacej Wet. Amazonki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paula
Administrator
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 12:40, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Rodzaj treningu: skokowy
Miejsce: [link widoczny dla zalogowanych]
Pogoda: słoneczna z lekkim wiaterkiem
Godzina rozpoczęcia: 11:00
Czas: ok. 1 h 20 min
Dziś miałam zamiar wsiąść na Bacardiego. Pogoda był śliczna, dlatego postanowiłam, że pojedziemy na klif. Wzięłam więc skrzynkę ze szczotkami i sprzęt i zaniosłam pod boks. Wzięłam uwiąz i skierowałam się w stronę padoków - Bakuś był akurat na jednym. Poprosiłam Vadima szykującego Evela, aby pomógł mi Bacardiego złapać, no bo jak wiadomo Bakuś to mistrz w zwiewaniu, a jego życiowy rekord to pełna gdozina i dziesięć minut Poszliśmy więc na padok. Bacardi już stał przy wyjściu. "Nie wiedziałam, że dzisiaj będzie to takie łatwe" - powiedziałam i wyciągnęłam rękę. Bakuś jak na komendę odwrócił się, strzelił z zadka i uciekł xD Przez kolejne pięć minut sytuacja nie ulegała zmianie - Bacardi robił mnie w balona, ku ogólnej uciesze Vadima. W końcu jednak i on wkroczył do akcji i po jakiś trzech minutach Bacardi szedł pokornie obok mnie, sugerując, że to na padoku to wcale nie on :] W stajni podpięłam go pod boksem i wyczyściłam go. Poszło to dość sprawnie, bo Bakuś był jedynie przykurzony. Następnie założyłam mu na przody kaloszki i ochraniacze, a na tyły same długie ochraniacze. Następnie narzuciłam granatowy czapraczek, żel pod siodło i siodło skokowe. Zapięłam popręg i jako ostatnie założyłam ogłowie. Gotowi wyszliśmy przed stajnię, gdzie ujrzeliśmy Vadima z Evelem - on też miał w planie jechać na klif, więc pojechaliśmy razem :] Z lasku na klif jest jakieś dwadzieścia minut stępem. Postępowaliśmy do lasku i przez połowę pola. Następnie zakłusowaliśmy. Kłusowaliśmy tak przez większość drogi, robiąc jednak wolty i przejścia do stępa. Chcieliśmy na parkur dojechać już rozprężeni. Dopiero, gdy zobaczyliśmy czworobok przeszliśmy do stępa i stępem dojechaliśmy do parkuru. Na parkurze dalsza część rozgrzewki w galopiku. Zagalopowałam z kłusa i pogalopowałam go chwilę robiąc wolty między przeszkodami. Porobiliśmy też przejścia kłus-galop i kilka lotnych zmian. Bacardi walił lotne jak stary xD Ani jedna nie spóźniona, każda dokłądnie wedty, kiedy chciałam. Potem przeszłam do stępa na chwilę i pooglądałam przeszkody. Kiedy już wybrałam tych kilka, nad którymi się dzisiaj skupimy zagalopowałam ze stępa i najechałam na pierwszą z nich - okserka, raczej wąskiego, niestraszącego wysokością (100 cm). Najpierw z lewego najazdu spokojnym galopem. Skok ładny, luźny. No to z prawego teraz. Najazd troszeczkę mocniejszy ale skok był dobry. Dalej najazd na double (110 trochę szerszy). Najazd równym tempem i ładny skok. Za drugim razem najechałam z trochę krótszego najazdu i zdeka mocniejszym galopikiem - czysto. To teraz murek (120). Choć Bakuś troszkę się ropędził skróciłam go. Skok wyszedł ładnie, choć gorzej z lądowaniem, bo Bacardi potknął się i rozsypał mi się. Kiedy jednak doprowadziłam go do porządku powtórzyłam skok dwukrotnie. W obu przypadkach poszło lepiej - Bacardi skoczył mocno i wysoko. Dalej najazd na stacjonatę 130 cm. Z mocniejszego najazdu ale czysto. Spokojnym tempem najechaliśmy na dwuczłonowy szereg z okserów po foule między nimi. Pierwszy człon pokonany super. Przed drugim Bacardi zgubił takt, przytupnął i wybił się bardziej do góry. Cud, że nie zrzucił. Powtórzyłam więc jeszcze raz. Troszkę mocniejszy najazd ale pod kontrolą i dobry skok. Foula - już bez problemów i drugi człon też zwiewnie pokonany Pogalopowałam go jeszcze chwilę poklepując go. Potem chwilę pokłusowałam i przeszłam do stępa. Vadim też już kończył trening Evela, więc kiedy tylko przeszedł do stępa zaproponowałam spacerek na plażę. Evel miał wyraźne wątpliwości czy fale, które raz po raz muskały jego kopyt, nie zjedzą go i czy ludzie nie mają zamiaru rzucić się na niego xD Po półgodzinnym spacerze dotarliśmy do stajni. Tam rozsiodłałam Bacardiego, rozczyściłam i wstawiłam do boksu. Dałam mu jeszcze jabolka i pozostawiłam samego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|